Lestat
Filar
Dołączył: 03 Lut 2008 Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 3:54, 16 Lut 2008 Temat postu: Zasady rządzące akrobatyką |
|
|
Coś czuję że ten temat będzie stale przeze mnie zmieniany bo może mnie dopaść skleroza, ale...
Więc tak
w akrobatyce jest kilka zasad , których należy się po prostu trzymać po to aby elementy był ładniejsze wyższe i przede wszystkim bezpieczniejsze.
I. BLOCKING
blocking jest to najkrócej mówiąc przekazanie energii z biegu do wyskoku.
W terminologii akrobatów i gimnastyków jest to przetwarzanie pędu poziomego w pęd pionowy
Wybijanie sie pod kątem (przez stawianie nogi z której sie wybijasz, lub obu nóg dalej) dzieki czemu osiąga się lepszą wysokość
Falset, czy dalsze odstawienie nóg przy roundaku które wam ostatnio na
akrobatyce pokazywałem jest tego przykładem.
Podsumowując, jak dobrze opanujecie blocking zwiększacie swoją wysokość, a co za tym idzie , zmniejszacie ryzyko upadku.
Przykłady
salto bez dobrego blockingu, niskie
http://youtube.com/watch?v=wkGqdiCzAzk
poprawne z dobrym blockingiem (zajebiste wręcz, zajebisty blocking, popatrzcie na wysokość)
http://youtube.com/watch?v=TfyLHN88S3A&feature=related
widzicie różnicę?
dobra dalej...
II. CENTRE OF GRAVITY
Mówiąc tak no trochę fantastycznie, jest to "manipulacja swoim najwyższym punktem w powietrzu." Co to w praktyce oznacza?
Obranie sobie docelowego punktu wysokości dzięki czemu można zwiększyć swój wyskok nawet o 50 cm. W większości przypadków, w tym moim, Bielina Damiana, przynajmniej przy saltach (ja sie na szczęście tego nauczyłem przy śrubach i salcie machowym) jest to, że docelowy punkt rotacji to kark, ale zaczynamy rotację zaraz po wybiciu Co to oznacza?
A to że wykonując trik "za wcześnie" nie osiągamy swojej prawdziwej wysokości, zważcie na to że gdyby nie to i nie blocking nie byłoby mowy o czymś takim jak double backflip. Ale do rzeczy.
Sporo ludzi, w tym ja ma wybicie w okolicach 50 cm. dzięki tej technice można mieć punkt docelowy na wysokosci swojej głowy (na takiej wysokosci włąsnie powinno sie robic salta etc) . Teraz to trochę objaśnię
Pierwszą rzeczą robiac jakikolwiek trik jest obranie jak najwyżej tego punktu. Czyli wybić sie jak najwyżej i dopiero zacząć robic trik właściwy. Rozumiecie? Jak najlepiej to zrobic? Pełne wykorzystanie możliwości jakiej daja wam biodra, kolana, i kostki. Wybijacie sie najwyzej jak tylko można, nie odchylacie sie w kierunku triku, ani nic w tym guście, dopiero potem go robicie, porpostu czekacie aż poczujecie ze wyżej sie nie będzie dało. Dobre techniczne wykonanie tego naprawde dodaje wysokości i sprawi że będziecie mieć wyczucie dobrego wybicia a nie tylko na chama dokręcic byle wylądować.
TRZEBA NABRAĆ WYSOKOŚCI
teraz przykłady:
Tutaj koleś wykorzystuje tylko pęd z rozbiegu, nie czerpie z niego tak jak powinien, a o osiąganiu wysokości wogule nie ma mowy
http://www.youtube.com/watch?v=IixRMUYrBVY
tutaj za to wyciąłem backtucka z filmiku na open floorze z seminariów z Loopkicks w polsce. Zwróćcie uwagę na gościa w czerwonych spodniach, jak odczekuje aż będzie wysoko i zaczyna rotację
http://youtube.com/watch?v=eVUC_CuQ1QQ
III. DYNAMIKA
Cóż akrobatyka dzieli się na dynamiczną i statyczną, statyczna to wszelkeigo rodzaju znaczki, takie jak au batido, stanie na rękach, i inne figury które trzeba ustać. W akrobatyce dynamicznej jak sama nazwa wskazuje trzeba działać dynamicznie. Jesli coś potrzebuje wymachu to robimy to szybko i zdecydowanie. Jeśli jest salto to podciągamy nogi szybko, i to sie tyczy każego elementu. Nie można sobie przy aerialu (gwieździe bez rąk) machnąć ręką, wymachnąć nogą i czekać aż sie doleci
trzeba robci wszystko zdecydowanie. Każdy jest w stanie robić te rzeczy dobrze, predyspozycje do akrobatyki ujawniają się moim zdaniem przy dużo trudniejszych elementach, trzeba poprostu chciec. No i trzeba to ROBIĆ a nie myślec że sie samo zrobi.
Przykłady:
Taki przykład (bo mam go cały czas w głowie pisząc o tym) to pierwsze próby aeriala czynione przez Cascudo (gome, nie bij) on sie praktycznie rzucał w bok i ni to wymachu ni to dynamiki nie to nic nie miało. Teraz już robi dobrze i wystarczy że wejdzie mu to w krew,że tak powiem.
Ale trzeba pamiętać że to Ty panujesz nad ruchem a nie ruch nad Tobą
IV. BEZPIECZEŃSTWO
Człowiek jest obdarzony czymś takim jak strach, strach to naturalny system obronny że tak to ujmę. Do wielu rzeczy w akrobatyce trzeba sie przełamać, szczególnie do tych robionych do tyłu. Czasem jeśli coś wam mówi, nie róbcie tego, to tego najlepiej jest nie robić. To samo tyczy sie jeśli czegoś nie umiecie, to ja wam wtedy powiem nie róbcie tego SAMI. Tak to też jest ważne, raczej proście mnie o pomoc przy elemencie jeśli chcecie sie czegoś nauczyć w czasie wolnym albo poza, zorganizuję wam asekurację i powiem co i jak. Tak jest o wiele bezpieczniej, no i bywa że nie nabędziecie złych nawyków. Nie róbcie niczego na chama, akrobatyka jest kontuzjogenna, niektórzy zdarza się ,że dobrze nauczą się na chama coś robić, ale należy cenić swoje zdrowie moim zdaniem i raczej nie ryzykować czymś takim. Nie starajcie sie robić niczego ponad swoje siły, gdy jesteście zmęczeni dajcie spokój bo i sobie możecie coś zrobić, ale możecie też spieprzyć sobie technikę.
Przykłady:
Ku przestrodze
http://youtube.com/watch?v=p9XnXBcNbXw
http://youtube.com/watch?v=WJTA93MJIiI&feature=related
http://youtube.com/watch?v=MwSAoy-SrHM
V. PAMIĘĆ MIĘŚNIOWA
Jest to raczej bardziej sposób treningi niźli zasada. Służy to to do dopracowywania jakiegoś elementu (to sie tyczy też technik ze treningów nie akrobatycznych) To jest po to żebyście mogli lepiej zrozumieć swoje postępy i możliwości. Jeśli dobrze zrozumiecie o co w tym chodzi będziecie w stanie uczyć sie nowych elementów znacznie szybciej.
Zastanawialiście sie kiedyś jak chodzicie czy jecie? Nie ponieważ są to ruchy naturalne wykonywane bez naszego bezpośredniego udziału niekiedy, nie musimy sie do tego zmuszać etc. Tak jak np nie jedne z was musiałby sie zmusić do zrobienia salta czy coś.. Rozumiecie o co mi chodzi. Ruchy naturalne to ruchy zapamiętane przez nasze mięśnie poprzez mózg mówiąc dosłownie. Jeśli robicie jakąś nową czynność, waż mózg jest nad tym całkowicie skupiony, powtarzając tą czynność kilak razy tak do 3-4 razy nadal jest to pewnego rodzaju wysiłkiem ale z czasem staje sie łatwe, aż potrafi do tego dojśc ze już nie zastanawiasz sie jak to robisz tylko porostu robisz i nie wymaga to żadnego wysiłku. Dlaczego?
Dosłownie robiąc coś bez myślenia to tak jakby robiło to za nas nasze ciało. Czemu tak sie dzieje?
Pamięć mięśniowa jest niezwykle ważna do uczenia sie nowych ruchów
Gdzieś było napisane że około 1500 powtórzeń jakiegoś elementu należy wykonać aby pewien ruch zakorzenił się w naszej pamięci mięśniowej.
Zatem można rzec , że po zrobieniu dajmy na to 1500 salt w tył, albo 1500 kopnięć okrężnych nie powinniśmy mieć z tym ruchem problemów?
Cóż niestety nie jest to takie proste. Pamięć mięśniowa ma to do siebie, że zapamiętuje nie tylko to co zostało wykonane poprawnie. ale też wszelkie negatywy (stad się mówi o złych nawykach, to to właśnie to)
Zatem postawmy pytanie, jaki jest najlepszy sposób na efektywne uczenie sie nowych rzeczy.
a)powtarzanie - należy robić powtórzenia raczej gdy jest sie w pełni sił, gdy jesteśmy zmęczeni łatwiej o pomyłki a co za tym idzie pamięć mięśniowa zostaje zaburzona i przez to wolniej sie uczymy, krótko mówiąc wychodzimy na zero. Należy też rozłożyć powtórzenia na serie, nie więcej niż 10 na raz, w ten sposób wykonując większość poprawnie, jesteście w stanie szybciej zapamiętywać, przynajmniej powinniście
b) wiedzieć kiedy skończyć - przykład: właśnie zrobiłeś 5 świetnych gwiazd bez rąk, jesteś nabuzowany pozytywnie naturalnie chcesz zrobić następną, ale, bum! leżysz, i myślisz "kurde przecież już 5 razy zrobiłem zajebiste co jest" wstajesz i robisz znowu, lądujesz ale już nie tak dobrze jak to wcześniejsze, powtarzasz 5 razy i dochodzisz do wniosku ze coś jest nie tak, kończysz trening raczej sfrustrowany. Teraz inaczej właśnie zrobiłeś 5 świetnych gwiazd bez rąk, jesteś nabuzowany pozytywnie naturalnie chcesz zrobić następną, ale jesteś mądry i w tym momencie kończysz, dzięki czemu to co dobrze wykonałeś nie idzie na marne, rozumiecie?
c) krótsze sesje na daną rzecz - lepiej jest robić krócej a częściej niż dłużej a rzadko bo to nei przynosi efektów (u nas niestety nie można tego zastosować z racji takiej a nie innej)
d) kolejność - nowe ruchy powinny być na początku sesji treningowej, a dopracowywanie starych po nich, ale należy pamiętać by nie robić niczego będąc zmęczonym
e) nie uczcie sie ruchów które maja podobną metodykę działania naraz, bo się wymiesza. Nie uczcie sie np salta bokiem z dwóch nóg i dupli jednocześnie. Tak samo jest z innymi ruchami.
to tyle....
CDN
Post został pochwalony 3 razy
Ostatnio zmieniony przez Lestat dnia Sob 3:56, 16 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|