Autor |
Wiadomość |
Lestat |
Wysłany: Pon 19:08, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
Właśnie, lepszy taki niż żaden
ano, jak to skonkretyzuje i uznam że ma to sens to dopiero powiem (a może sie stać że uznam to za bezsens albo że nie skonkretyzuje także wiesz ) |
|
|
Bielin |
Wysłany: Pon 12:21, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
Wiem zapłon mam zabójczy ale lepszy taki niż żaden:)
A co to za pomysł Ci chodzi po główce???? |
|
|
Driver |
Wysłany: Pon 0:56, 24 Mar 2008 Temat postu: |
|
Eeee no tylko 19 dni hahaha |
|
|
Lestat |
Wysłany: Nie 23:17, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
ha ha ha
zapłon ciekawy no ale stary dzięki dzięki za poparcie
btw pewien tajemniczy pomysł chodzi mi po głowie , ale o tym powiem jak stwierdzę że ma to jakiś sens i rację bytu.... |
|
|
Bielin |
Wysłany: Nie 17:15, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
NO lestat zgadzam sie z Toba trzeba szlifowac technike jest ona bardzo ważna |
|
|
Lestat |
Wysłany: Wto 23:24, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
rozdrabniacie się na drobne
dajcie spokój,
sparingi sparingami, kto będzie chcial korzystać z całego wachlarza umiejetnosci a kto takowego nie posiada to jeno z tego co poznał na treningu ,a zważcie na to że to własnie jest tez część wachlarza umiejętności (u nazwijmy to "początkujących" powinno to być obowiązkowe)
JMK nie jest ciężko zastosować nowo poznane techniki w walce, w końcu one są po to żeby je wykorzystać, i te sparingi są po to żebyś nauczył się wykorzystywać je w walce a nie tylko co byś je umiał wykonać lepiej lub gorzej dla samego umienia. (a że podczas sparingu wchodzi wytrzymałość itd to inna sprawa ) trza po prostu podczas walki troszkę myślec...
u nas na capo jest powiedziane
możesz sobie robić salta, kopnięcia możesz robić przejebane przejścia, ale jeśli nie umiesz tego wykorzystać w roda (odpowiednik naszych sparingów) to jesteś mówiąc krótko - cienki |
|
|
Brutka |
Wysłany: Wto 22:02, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
Jak najbardziej, jeśli w danym dniu robimy techniki, wtedy powiedzmy stosujemy tylko to czego się uczyliśmy. No chyba, że obie osoby zaawansowane mają szerszą paletę ciosów, to moga korzystać do woli.
Ale raczej by stosować to czego się uczymy w danym dniu lub trening wcześniej. |
|
|
JMK |
Wysłany: Wto 21:31, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
Brutka - Co myslisz o czymś w stylu sparingów zadaniowych tak żeby wykorzystać nabyte techniki. Bo w normalnych sparingach obaj przeciwnycy prezentują cały walchlarz umiejętnosci (jesli takowy posiadają) i ciężko którejś ze stron ciężko wprowadzić do walki świeżo nauczone techniki |
|
|
Gryf 3!0cyber |
Wysłany: Wto 18:31, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
Popieram przedmówcę. Dwa koła to raczej bezsens - chodzi mi o to, że najlepiej będzie jeśli daną walkę będzie obserwować jak najwięcej "doświadczonych" wojowników. W przypadku większej ilości sparingów naraz nie będzie to możliwe, więc jaki jest sens ich organizowania? Żeby się pobić bez kontroli już lepiej iść na ustawkę po meczu |
|
|
Brutka |
Wysłany: Wto 17:30, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
Na 2 koła moglibyśmy się dzielić gdyby było nas więcej, bo by nie starczyło osób by wyłapywać błędy. Ostatnio część osób siedziała po walce bo byli zmęczeni albo kontuzjowani.
A co do robienia często sparingów. Powinny być napewno po każdym treningu na którym robimy techniki w stójce, tak by sobie to (dosłownie)"wbić do głowy" czego się uczyliśmy. |
|
|
JMK |
Wysłany: Wto 15:37, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
Chodzi o to że dzielimy sie na 2 koła i każdy kto jest w jednym kole drugie koło nie interesuje, bije sie tylko w swoim. Tak toczyły by sie 2 walki równocześnie
Ale dobra nieważnie uzanjcie że pomysłu nie było. Wrócmy do tematu przewodniego. |
|
|
Lestat |
Wysłany: Wto 7:37, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
no ale chyba nie myślisz ze nagle z powodu 2 kół zmniejszylibyśmy czas przeznaczony na to ?
nadal byłoby powiedzmy poł godziny
wiec walczyłbys częsciej, dlatego sie pytałem czy bys to wytrzymał bo wtedy KAŻDY walczyłby 2x częsciej
btw "macie mówić częściej"
teraz przełoż to sobie na te 2 koła |
|
|
JMK |
Wysłany: Wto 0:59, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
No każdym razie macie więcej gadać
Z tymi kołami to taki luźny pomysł i chodzi o to żeby 2 walki były jednocześnie na dwóch końcach sali a kto tam chce niech przejdzie z jednego koła do drugiego i niech się bije 2x więcej. Chodzi o to żeby każdy powalczył w krótszym czasie |
|
|
Lestat |
Wysłany: Wto 0:20, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
Dałbyś radę, albo inaczej czy twój organizm dałby radę na dwa koła? Czyli nomen omen dwa razy częściej i szybciej byś był?
Btw samo uczenie sie technik jest puste, sparingi muszą być i dobrze żesmy zaczeli, miało być juz tydzień wcześniej ale cóż
popatrz jak jest u mnie na capo, na każdym treningu jest roda, i można wtedy przećwiczyć nowe rzeczy (pomijając fakt że połowa sie wstydzi jak ludzie na nich patrzą)
Co do błędów, zauważ ze przyglądało się i mówiło kilka osób, to fakt, i raczej kamil patrzył na jedną a np ja na drugą osobę. Bo jedna osoba nie wyłapie dwóch osób mimo wszystko.
Myslisz że na zawodach czemu jest 3 sędziów? (jeden patrzy na jedną osobę, drugi na drugą no i sędzia głowny jest jeszcze) i dlatego Ci racje przyznam, ale to nie tak że tylko on mówił
|
|
|
JMK |
Wysłany: Wto 0:13, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
No tak ale co myślicie o tym żeby podzieliś się na 2 kółka bedzie wtedy wydajniej bo długo nam na tym ostatnio zeszło.
Choć może za mało osób bedzie ale to się na mejscu dogra
Pozatym niech wiecej ludzi mówi co robimy źle podczas walki(coś w stylu skręcaj noge, ręce wyżej wg. mnie to pomaga) a nie tylko Kamil (głównie on bez urazy dla innych) bo on sam wyszstkiego nie zauwazy bo stoi tylko w jednym miejscu i jeszcze na czas patrzy.
Co do przeciwników to pownni być poczatkujący-doświadczony lub doświadczony-doświadczony. (To nie reguła ale powinniśmy sie tego mniej lub bardziej luźno trzymać)
I z tą częstotliwością bym nie przesadzał bo dośc niedawno na forum była mowa że techniki trza nabrać (oczywiście początkujący przedewszystkim)
Sparingi to fajna rzecz ale trzeba uwazać, to nie puste słowa i myślę że tu się zemną zgodzice
To mój pogląd na tę sprawę. |
|
|